środa, 12 lutego 2020

42.Jak unikać kleszczy, czym jest borelioza i przepis na ekstrakt zwalczający bakterie



Bóle głowy, wysoka gorączka oraz trwałe upośledzenie sprawności,
 to tylko niektóre z nieprzyjemnych konsekwencji pokłucia kleszcza.
 Pomimo faktu, że pokłucie kleszcza zwykle jest całkowicie bezbolesne,
a sprawca wyjątkowo mały, pokłucie może nieść za sobą spore konsekwencje.

Kleszcze przenoszą wirusy,
 które mogą prowadzić do poważnych dolegliwości jak KZM,
 a także bakterie powodujące boreliozę.
 Współczesne zdobycze medycyny są tylko częściowo skuteczne przeciwko obu tym chorobom.
 W przypadku KZM leczenie nie ma żadnego zastosowania po wystąpieniu choroby,
 ale dostępne są skuteczne szczepionki, aby temu zapobiec.
 W przypadku boreliozy jest odwrotnie.
 Chorobę można skutecznie leczyć antybiotykami,
ale obecnie w Polsce nie ma zatwierdzonej szczepionki.

Jeśli chcesz się zabezpieczyć,
 powinieneś unikać pokłucia przez kleszcza tam, gdzie to możliwe
lub zastosować się do kilku wskazówek.

Noś ubrania z długimi rękawami i nogawkami, niwelując wszelkie miejsca,
 w które mogą wejść kleszcze. Możesz na przykład włożyć nogawki do skarpetek.
Kleszcze wspinają się nie wyżej niż na wysokość półtora metra,
więc wolą przylgnąć do nogawek spodni. Kalosze są również dobrym zabezpieczeniem.

Obejrzyj całe ciało w poszukiwaniu kleszczy po pobycie na łonie natury.
 Kleszcze są wyjątkowo małe i spędzają czas na przemieszczaniu się po ciele i ubraniu,
 zanim znajdą odpowiednie miejsce do ukłucia i zaczną ssać krew.
 Wolą ciepłe i cienkie miejsca na skórze.
 Z tego powodu należy zwrócić szczególną uwagę na zagłębienie pod kolanem,
 wokół brzucha i piersi, a także w pachwinie.
 U dzieci należy dokładnie sprawdzić głowę, linię włosów i szyję.

Nakładaj na skórę środek odstraszający insekty.
 Nie tylko utrzymuje uciążliwe komary z daleka,
ale w pewnym stopniu również odstrasza kleszcze.

Kleszcze łatwiej zauważyć na jasnych ubraniach.
Jeśli zauważysz je wcześniej, możesz zdążyć je usunąć przed pokłuciem.

Unikaj przebywania w wysokiej trawie lub zaroślach,
 jak tylko się da. Kleszcze czują się szczególnie dobrze w leśnym listowiu,
ponieważ temperatury są tam umiarkowane nawet w zimie,
 a wilgotność jest wysoka.
 Długie źdźbła trawy na niekoszonych łąkach,
 przy ścieżkach i na brzegach rzek oraz lasy,
 są chętnie wykorzystywane przez kleszcze do poszukiwania potencjalnego żywiciela.

Ale mimo wszelkich środków ostrożności,
nigdy nie jesteśmy w stu procentach pewni, że unikniemy pokłucia przez kleszcze.

Ale jeśli już dotknie nas to nieszczęście ,
warto zainteresować się roślinką z rodziny astrowatych o nazwie Stewia.
Stewia to słodzik ok. 300 razy słodszy od cukru, który dodatkowo nie ma kalorii.
 W związku z tym cieszy się ogromną popularnością,
 tym bardziej, że zapotrzebowanie na niskokaloryczne produkty wciąż wzrasta.

Świeże liście stewii mogą być dodatkiem do sałatek.
Z kolei suszonymi, sproszkowanymi liśćmi można posłodzić herbatę lub kawę.
Stewia może być również składnikiem przetworów owocowych czy soków.
Ale nie jest najlepszym dodatkiem do ciast.
Nie zachowuje się bowiem jak cukier i zmienia się w karmel,
 nie dodaje kruchości ciastkom, nie jest pożywką dla drożdży.

Lecz nie to jest naistotniejsze.
Jak pokazują ostatnie badania przeprowadzone przez naukowców z University of New Haven,
 istnieją pewne uzasadnione dowody wskazujące na korzystny efekt,
 jaki stewia może mieć w walce z patogenem odpowiedzialnym za boreliozę,
 zwaną również chorobą z Lyme.

Borelioza to ukryta infekcja której jej objawy często naśladują inne dolegliwości,
 takie jak, choroby tarczycy,
 toczeń rumieniowaty,uogólnione zaburzenia lękowe,
 zaburzenia paniczne,depresję, zespół przewlekłego zmęczenia,
reumatoidalne zapalenie stawów i fibromialgię.

Gdy lekarz podejrzewa u pecjenta obecność boreliozy,
 wykonywany jest specjalny test o nazwie ELISA.
 Niestety, niektóre badania wskazują,
że test ten nie wykrywa nawet ok. pięćdziesięciu procent przypadków boreliozy.

Większość ludzi nie jest w stanie przypomnieć sobie chwili ukąszenia przez kleszcza.
 Jednak nawet w przypadku prawidłowego rozpoznania choroby,
skuteczne leczenie boreliozy również jest wielkim wyzwaniem.
 Według International Lyme and Associated Diseases Society,
 krótki cykl podawania antybiotyków nie wystarczy, żeby skutecznie wyleczyć zakażenie.
Począwszy od trudności w rozpoznaniu choroby,
poprzez różnorodność objawów wywoływanych przez krętki aż po nietypowość samych bakterii,
 które charakteryzują się wyjątkowo długim czasem podziału
 oraz bytowaniem w organizmie ludzkim w różnych stadiach rozwojowych
walka z boreliozą jest niezwykle trudna.

Czy stewia rzeczywiście zabija boreliozę?

Objawy boreliozy zwykle nie ustępują po zastosowaniu standardowego,
cztero tygodniowego leczenia z użyciem doksycykliny lub amoksycyliny.
 Badacze odkryli, że skuteczny może się tu okazać wyciąg z liści stewii.

Zespół odkrył, że wystawienie burgdorferi na działanie wyciągu z liści stewii,
 ujarzmiło chorobę w różnych jej postaciach.
Chodzi o ciekły słodzik ze stewii, który jest około 200 razy słodszy niż cukier.
Jak wiadomo, borelioza jest bardzo złożonym patogenem i obejmuje wiele różnych form.

Ale można spróbować kuracji wg poniższego przepisu.
Do uzyskania ekstraktu potrzebne nam będzie.
litrowy słoik, świeże liście stewii,mały garnek,
pół litra spirytusu,cieńkie płótno.

Wkładamy liście do słoika, zalewamy alkoholem tak by przykryć stewię i zakręcamy.
Umieszczamy słoik w chłodnym , zacienionym miejscu na 36 godzin
potrząsając nim od czasu do czasu.
Odcedzamy i płynną substancję i gotujemy na wolnym ogniu około 30 minut,
nie dopuszczając do wrzenia i często mieszając.
Tak przygotowany ekstrakt można przechowywać do trzech miesięcy  w lodówce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz